"Na wnuczka" i "na syna": policja zatrzymała trio podejrzane o oszustwa na seniorkach. Odzyskano prawie 400 tys. zł

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zatrzymali trzy osoby podejrzane o oszustwa metodą "na wnuczka" i "na syna". Ofiarami były dwie mieszkanki Lublina w wieku 87 i 81 lat. Łączna wartość strat sięgnęła niemal 400 tys. zł, jednak – jak podkreślają funkcjonariusze – wszystkie pieniądze i cenne przedmioty udało się odzyskać. Zatrzymani to 19-letnia kobieta oraz dwaj mężczyźni w wieku 32 i 33 lat. W piątek cała trójka została tymczasowo aresztowana. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Zdjęcia z zatrzymania
Zdjęcia z zatrzymania
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Foto: KWP Lublin

Dramatyczny telefon i "kaucja, żeby nie trafiła do więzienia"

Do pierwszego oszustwa doszło w czwartek, 4 grudnia, w Lublinie. 87-letnia seniorka odebrała telefon od kobiety udającej zapłakaną wnuczkę. Rozmówczyni przekonywała, że spowodowała wypadek, a sprawę można "załatwić" dzięki wpłaceniu pieniędzy na kaucję – rzekomo po to, by uniknąć aresztu i więzienia.

W efekcie do przestępców trafiło:

  • 21 tys. zł w gotówce,
  • 4 zegarki o wartości ok. 120 tys. zł,
  • klaser ze złotymi i srebrnymi monetami o wartości ok. 80 tys. zł,
  • zeszyt z banknotami kolekcji numizmatycznej o wartości ok. 100 tys. zł,
  • oraz inne monety o wartości ok. 40 tys. zł.

Łącznie straty w tym przypadku oszacowano na 361 tys. zł.

Druga ofiara: "wypadek syna" i kolejne 21 tys. zł

Tego samego dnia przestępcy mieli zastosować niemal identyczny scenariusz wobec 81-letniej mieszkanki Lublina. Tym razem kobieta usłyszała, że to jej syn spowodował wypadek, a "kaucja" ma uchronić go przed więzieniem. Seniorka przekazała 21 tys. zł.

Zatrzymanie na S17. "Byli całkowicie zaskoczeni"

Jak informuje policja, podejrzani wpadli jeszcze tego samego wieczoru, gdy samochodem próbowali wyjechać z miasta. Zostali zatrzymani na trasie S17, na obwodnicy Lublina. Funkcjonariusze opisują, że 19-latka i dwaj mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni dynamicznym zatrzymaniem.

W aucie policjanci mieli ujawnić pieniądze, monety oraz zegarki pochodzące z oszustw na mieszkankach Lublina. Akcję prowadzili policjanci z "Mienia", wspierani przez funkcjonariuszy Komisariatu nr 7 w Lublinie oraz Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie.

Policja: to kolejna skuteczna akcja "Mienia"

Lubelscy funkcjonariusze przypominają, że to kolejna udana realizacja w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 43 lat, którzy metodą "na wnuczka" mieli usiłować oszukać mieszkankę Świdnika na 80 tys. zł.

Jak nie dać się oszukać? Policja przypomina podstawowe zasady

Tego typu przestępstwa bazują na emocjach, presji czasu i strachu o bliskich. Policjanci apelują, by w przypadku telefonu z "informacją o wypadku":

  1. zachować spokój i przerwać rozmowę,
  2. samodzielnie skontaktować się z bliskim (na znany numer) lub z innymi członkami rodziny,
  3. nie przekazywać pieniędzy ani kosztowności obcej osobie,
  4. w razie podejrzeń niezwłocznie zadzwonić pod 112.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Policja bada, czy zatrzymani mogą mieć związek z innymi podobnymi zdarzeniami.

  • Zdjęcia z zatrzymania
  • Zdjęcia z zatrzymania
  • Zdjęcia z zatrzymania
  • Zdjęcia z zatrzymania
  • Zdjęcia z zatrzymania
[1/5] Zdjęcia z zatrzymaniaŹródło zdjęć: © Licencjodawca | Foto: KWP Lublin

Zatrzymanie w Lublinie

Wybrane dla Ciebie